Ulubione gry cybersportowe znanych sportowców
Zawartość
Rekomendowani bukmacherzy
Cybersport jako element życia
Dawno już minęły te szare czasy, gdy wirtualne rozgrywki w „Contrę” czy „Dotyka” uważane były za domenę słabeuszy lub, nie bójmy się tego słowa, noeliferów, których życie zawężone było do rozmiarów monitora komputerowego. Dziś cybersport to osobna nisza, w której odbywają się rozmaite imprezy i mistrzostwa. Pojawiają się nowe dyscypliny, a stare są udoskonalane, dodawane są poprawki. W dzisiejszych czasach cybersport to szansa:
● wyrobić sobie markę;
● podnieść swoje umiejętności;
● znaleźć nowych patronów i sponsorów;
● zyskać światową sławę i popularność;
● przekształcić hobby w lukratywne źródło utrzymania;
● nawiązywać nowe znajomości i przydatne kontakty.
Lista zalet jest w rzeczywistości znacznie dłuższa. Światowi celebryci i gwiazdy sportu również dołączyły do tego ruchu. I o ile wcześniej ukrywali swoje hobby, teraz aktywnie opowiadają i dzielą się wrażeniami z ulubionych dyscyplin.
Gwiazdy MMA, które grają w LoL
Jednym z tych, którzy lubią ganiać po różnych mapach i lokacjach, jest Sergey Khandozhko, mistrz świata w walce uniwersalnej. Nie tylko pompuje swoją postać, ale także od czasu do czasu pojawia się na dużych wydarzeniach, wspierając cyberatletów. Tak więc w 2016 roku został zauważony na finałach LoL Continental League jako gość honorowy. Sergey przyznał, że pod względem powagi, złożoności i napięcia rozgrywki League of Legends nie ustępuje zawodom MMA. A w niektórych przypadkach wirtualne walki są znacznie bardziej dynamiczne i nieprzewidywalne.
Za kolejnego konesera „LoL-a” można śmiało uznać Demetriousa Johnsona, mistrza MMA. Występuje nie tylko na prawdziwej arenie, ale także próbuje swoich sił w różnych wirtualnych grach. Pomimo faktu, że w grach nie zawsze ma wszystko na 5+, nie przeszkodziło to Demetriusowi w 2015 roku stworzyć swój profil w „Twitchu”. Nie tylko bierze udział w rozgrywkach, ale także streamuje i komentuje różne wydarzenia, zarówno dla własnej przyjemności, jak i dla zwiększenia liczby fanów.
Sportowcy grający w Dota 2 i nie tylko
Anatoly Malykhin, rosyjski mistrz MMA, nie tak dawno przyznał, że uważa cybersport za jedną z pełnoprawnych dyscyplin, która nie bez powodu została oficjalnie uznana i stała się globalną domeną publiczną. Stwierdził, że grać to nie znaczy pluć w sufit. Nie każdy będzie w stanie wytrzymać 10-12 godzin siedzenia za monitorem, analizując sytuację na mapie. Trudno jest doskonalić umiejętności swojej postaci, pompując ją w różnych środowiskach. Sam Anatolij przyznał, że udało mu się zarejestrować w Dota 2, gdzie często prowadzi swoją postać w różnych wydarzeniach. Można go również zobaczyć w strategiach, które przypadły do gustu zawodnikowi.
Conor McGregor, kolejny mistrz MMA, choć nie odkrywa wszystkich kart, nie przyznaje się czy gra w Dota 2 czy nie, ale mówi, że kocha i wspiera cybersport. Fani często odwiedzali go w Overwatch.
Podsumowanie
Walki cybersportowe coraz bardziej przeplatają się z prawdziwym życiem. Coraz więcej sportowców uchyla rąbka tajemnicy, stając się sponsorami tego czy innego ruchu graczy.